chcesz ujawniać afery uważaj w Polsce za to sędzia skarze cię na 180000 złoty grzywny

 Załóżmy, że pewien dziennikarz dostaje materiały, które dowodzą, że politycy partii rządzącej czując się bezkarnie jawnie mówią o dokonywanych przez siebie przekrętach oraz o tym jak to na ich zlecenie dokonuje się prowokacji wymierzonych w opozycji.

W każdym kraju taki dziennikarz byłby chroniony co więcej nie poniósłby żadnych konsekwencji prawnych.

W każdym kraju ale nie w Polsce. Tym dziennikarzem o którym piszę jest Michał Majewski, który w 2014 roku ujawnił zapisy taśm prawdy na których politycy PO chwalili się swoimi działaniami.

W konsekwencji afery taśmowej PO utraciła władzę w 2014 roku.

I teraz w 2020 roku w końcu złodzieje liberałowie dokonali odwetu na dziennikarzu Michale Majewskim, który popełnił myślozbrodnię i ujawnił dokonane przez nich przestępstwa.

Znaleziono sędzię kaściarza, który posłusznie skazał dziennikarza.

Załóżmy, że sytuacja byłaby odwrotna i Michał Majewski ujawniłby jakieś taśmy na polityków z PIS. Mogę się założyć, że żaden sędzia nie skazałby w końcu przecież wiadomo że skoro PIS wystąpił przeciwko kaście. Więc każde działanie wymierzone w PIS jest akceptowalne.

Widać obłudę sędziego i tych wszystkich, którzy się cieszą, że w końcu tego Majewskiego skazano.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

historyja prawdziwa żywot Mateusza Kijowskiego